Ule Wielkopolskie – elementy, budowa, cechy. Dlaczego wybieramy?

Ule wielkopolskie 10-ramkowe są najczęściej stosowanym typem w Polsce.
Łatwość konfigurowania, oraz szeroka dostępność różnych elementów skłania pszczelarzy do wyboru właśnie tego rodzaju uli.

Przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym elementom ula wielkopolskiego.

Dennica

Dennica jest dolnym elementem ula w, której znajduje się wlotek przez , który pszczoły dostają się do ula, oraz mostek ułatwiający im lądowanie. 

Ule wielkopolskie oferują kilka rozwiązań jeśli chodzi o ten element.

Najczęściej pszczelarze wybierają dennice higieniczne, które posiadają siatkę aluminiową  oraz szufladę do kontrolowania osypu co znacząco ułatwia prace wykonywane na pasiece.

Dennica ocieplona jest alternatywną opcją którą można zastosować jeśli chodzi o ten element ula. Jak sama nazwa wskazuje, dennica posiada wewnątrz  warstwę termoizolacyjną dzięki czemu zachowanie temperatury jest na wyższym poziomie. Jednak nie mamy tu możliwości kontroli osypu jak w przypadku dennicy higienicznej.

Stosowane są też dennice z poławiaczem pyłku, który można wyciągnąć jeśli wymaga tego sytuacja. Dennicowe poławiacze umożliwiają zbieranie pyłku w sezonie kiedy wydajność pyłkowa roślin jest na optymalnym poziomie. Zebrane przez pszczoły obnóże zostaje strącone kiedy pszczoła przedostaje się przez poławiacz i spada ono na specjalną siatkę na spodzie dennicy.

Korpus

Korpus ,który jest postawiony jako pierwszy nad dennicą nazywany jest korpusem gniazdowym lub rodnią.

Jest to miejsce w którym matka pszczela składa jajka, a pszczoły opiekują się młodymi osobnikami w niezasklepionych komórkach pszczelich (czerw odkryty), oraz poczwarkami w zasklepionych komórkach (czerw zakryty). Są to środkowe ramki w rodni.

Na skrajnych ramkach w korpusie gniazdowym powinien znajdować się pokarm, który składać się powinien zarówno z miodu (lub syropu cukrowego, inwertu), jak i pyłku pszczelego lub pierzgi.

Kolejne korpusy, które są nakładane na rodnie, nazywanie są nadstawkowymi lub miodnią.

Magazynowane są w nich zasoby miodu towarowego, czyli takiego który pszczelarz odbierze z ula na własny użytek.

Korpus gniazdowy i nadstawkowy nie różnią się między sobą budową ani konstrukcją. Jedyna różnica to kolejność w jakiej są nakładane na dennice. Warto tutaj zaznaczyć że jako korpusy nadstawkowe stosowane są też tzw. półkorpusy, nazywane również półnadstawkami, korpusami 1/2, nadstawkami 1/2. Jest to wersja korpusa która mieści w sobie ramki o połowę niższe niż standardowe wielkopolskie. Półkorpusy stosujemy wyłącznie jako miodnię.

Pomiędzy rodnią a miodnią często do rozdzielania stosuje się kraty odgrodowe które blokują przejście matce pszczelej do miodni aby ta nie zaczerwiła ramek w których magazynowany jest miód towarowy który będzie odwirowywany.

Powałka

Powałka jest elementem, który zamyka ul od góry.

Posiada otwory wentylacyjne które nazywane są sitopająkami. 

Czasem zamiast powałki pszczelarze stosują beleczki. Jest to rozwiązanie stosowane bardziej w tradycyjnych pasiekach. Nowocześnie jednak większość pszczelarzy wybiera powałki, gdyż kosztuje to znacznie mniej pracy. Istnieją nawet poglądy według, których niska wydajność na pasiece jest spowodowana stosowaniem beleczek, zamiast powałki, której główną częścią jest jednolita płyta.

Daszek

Daszek to kolejny niezbędny element, który stosuje się w celu zabezpieczenia ula.

Powinien być pokryty warstwą która jest odporna na warunki atmosferyczne. Najczęściej jest to blacha ocynkowana, nierdzewna, czy papa.

Daszek do ula posiada otwory wentylacyjne, które zapewnią lepszą wymianę powietrza  w całym ulu.

Osobiście uważam, że dobrze by było gdyby wysokość daszka była na tyle duża aby zmieścić między nim a powałką podkarmiaczkę. Jest to dosyć wygodne bo dzięki temu nie musimy stosować dodatkowych półkorpusów między daszkiem, a powałką. No chyba, że ktoś stosuje podkarmiaczki ramkowe. Wtedy nie ma takiego problemu.

Podsumowanie

Jest więcej elementów ula wielkopolskiego takich jak na  przykład podkarmiaczka jednak skupiłem się tutaj na podstawowych.

Dlaczego ule wielkopolskie są najczęściej wybierane wśród polskich pszczelarzy?

Odpowiedz jest niejednoznaczna. Wydaje się że łatwość konfigurowania jest jednym z powodów. Można bowiem w zależności od siły rodziny pszczelej, pożytków, pogody, sytuacji na pasiece dokładać kolejne korpusy/półkorpusy. Można na przykład utworzyć wersję ula : korpus, 3 półnadstawki, albo najczęściej wybierane ule wielkopolskie – korpus, korpus, półnadstawka.

Kolejnym czynnikiem jest bez wątpienia łatwa dostępność elementów ula na rynku. Bez problemu znajdziemy w internecie producentów zarówno gotowych konfiguracji ula wielkopolskiego, poprzez ramki, podkarmiaczki, zatwory, kraty odgrodowe, kończąc na węzie pszczelej. Kiedy więc przyjdzie czas kiedy zabraknie na pasiece któregoś elementu z łatwością znajdziemy sprzedawców.

Nie można pominąć także kolejnego powodu, który wydaje się być bardzo istotny. Jest to rozmiar i waga korpusów Wielkopolskich które są znacznie lżejsze niż na przykład Dadanta. Każdy, kto ma już pasiekę, wie ile może ważyć korpus kiedy jest pełny zalany miodem. Nie mówię, że pełny korpus Wielopolski jest lekki, jednak jest to kolosalna różnica w porównaniu  Dadantem. Jest to kolejny plus dla ula Wielkopolskiego i dla naszych pleców. Przy okazji można tutaj dopisać kolejny powód Wielkopolskich jakim jest łatwe prowadzenie pasieki wędrownej. Właśnie przez stosunkowo nieduże gabaryty ula.

Chciałbym zaznaczyć że opisane powyżej spostrzeżenia to moja subiektywna opinia. Z pewnością są pszczelarze którzy korzystają z uli Dadanta, Warszawskich, Ostrowskiej i innych typów i chwalą sobie gospodarowanie na nich znajdując wiele zalet – z czym się oczywiście zgadzam. Krótko mówiąc typ ula zależy w dużej części do osobistych preferencji i konkretnej sytuacji. Ostatecznie najbardziej się liczy jak my będziemy gospodarować na pasiece.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *